MUZYKA

Muzyczne towary eksportowe Niemiec to zdecydowanie  Rammstein a także Die Toten Hosen, Oomph!, Alphaville i Guano Apes. Wielu z Was przypomni sobie jeszcze Modern Talking i Boney M, obecni nastolatkowie skojarzą Tokio Hotel, a Ci z Was, których dzieciństwo przypadło na lata 90-te pewnie słyszeli dance w wykonaniu Scooter, LaBouch, Tic Tac Toe, Captain Jack, Lou Bega czy Funfactory.

 

Wybor nieprzypadkowy. Uwielbiam Rammstein od lat ;)

Fani muzyki elektronicznej z pewnością od razu pomyśleli o niezapomnianym Kraftwerku, a Ci lubujący się w nieco bardziej współczesnych rytmach odnajdą w pamięci ATB, Sarę Connor, Groov Coverage czy Cascadę. Warto jeszcze wspomnieć o braciach Kalkbrenner, Paulu i Fritzu a także Paulu van Dyku rządzących na scenie DJ-skiej.

 

Jest magia w tym kawalku. Mam go w Ulubionych  ;)

Często się zdarza, że niemieckimi okazują się wokaliści, których nawet byście o to nie podejrzewali. Pamiętacie wszechobecny hit sprzed kilku lat "La camisa negra"? Tak tak, ten ognisty kawałek w języku hiszpańskim wykonywała niemiecka grupa Marquess. 

Byłabym prawie zapomniała;-) Oceana. Tak, to ta pani, która podczas Euro ścigała się bezskutecznie z hitem Koko Spoko i przewidziała koniec prezesa Laty;-)

Niemiecka muzyka to kopalnia ciekawych okazów ( w końcu stąd wywodzą się Bach i Beethoven), które nie zawsze są znane w Polsce. A i angielska Wikipedia zawodzi. Dlatego będę się starała tu prezentować różne interesujące i mniej znane, ale godne uwagi postacie i grupy muzyczne.