niedziela, 3 lutego 2013

Konferencja bezpieczeństwa w Monachium i niemieccy politycy o wraku Tupolewa



Wielu niemieckich polityków interesuje sprawa katastrofy smoleńskiej i przetrzymywania wraku Tupolewa przez Rosjan. Trudno w końcu pominąć sprawę tak istotną i stale podnoszoną w kraju ich wschodniego sąsiada. Temat powrócił również podczas dorocznej 49-tej Konferencji Bezpieczeństwa odbywającej się w dniach 1-3.02.2013 w Monachium, w hotelu Bayerischer Hof. Polskę reprezentował tam minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski. Według niego jest to od prawie 50-ciu lat najważniejsze miejsce dyskusji o bezpieczeństwie w gronie europejsko-amerykańskim.

źródło: bigstory.ap.org


Monachijska konferencja stawia sobie za cel bycie najważniejszym niezależnym forum wymiany myśli dotyczących rozwiązań międzynarodowej polityki bezpieczeństwa. W konferencji  uczestniczyli m.in. Wysoki Przedstawiciel UE ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa oraz Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Catherine Ashton, Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle, wiceprezydent USA Joe Biden, a także współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych  prof. Adam Daniel Rotfeld. Oprócz ponad 70-ciu rządowych delegacji na konferencji pojawili się również przedstawiciele krajów niesojuszniczych, jak Iran czy Rosja.



Podczas spotkania poruszano temat nowego rynku gazu na świecie, bieżące konflikty, przyszłość obronności transatlantyckiej i europejskiej w dobie redukowania budżetów obronnych.




W Monachium Radosław Sikorski zapewnił, że Polska będzie nadal naciskać na Rosję w sprawie zwrotu wraku samolotu z katastrofy smoleńskiej.  Minister wielokrotnie rozmawiał na ten temat z szefem dyplomacji Rosji, Siergiejem Ławrowem : „Minister ławrow doskonale zna moje stanowisko, wielokrotnie podnosiłem je w stosunkach z nim ustnie i na piśmie”

„Partnerzy Polski w UE powinni Rosji o tym przypominać, choć prawnie nie posiadamy żadnych wiążących możliwości nacisku na Moskwę „ - tak o sprawie wypowiedział się w wywiadzie dla Deutsche Welle Andreas Schockenhoff – wiceprzewodniczący frakcji chadeków ds. polityki zagranicznej, europejskiej oraz obronnej, piastujący też stanowisko koordynatora niemiecko-rosyjskiego dialogu społecznego, który uznał że otaczanie przez Rosjan całej sprawy tajemnicą skłania do pytania o motywy takiego postępowania. Oczekuje on też od Moskwy większej przejrzystości i wsparcia przy wyjaśnianiu wszystkich pytań : „Wiadomo, że istnieją najprzeróżniejsze spekulacje na temat przyczyn i odpowiedzialności za katastrofę polskiego samolotu w Smoleńsku. Ale jasne jest, że spekulacje można wyjaśnić tylko dzięki otwartości i przejrzystości, i dlatego postawa Moskwy jest niezrozumiała”. Schockenhoff dodał także, że naciski na Rosję ze strony niemieckiej będą polegały na tzw. Cichej dyplomacji ze względu na obawy iż zbyt mocna publiczna presja może przynieść odwrotny efekt od zamierzonego.

Były ambasador RP w Berlinie i Waszyngtonie Janusz Reiter przyznał, że wielu Niemców nie rozumie obecnej sytuacji i proszą o wyjaśnienie, o co chodzi Rosjanom. Dodał też, że nie podziela stanowiska polskiej dyplomacji odnośnie zwrócenia się do UE z prośbą o wsparcie przy odzyskaniu wraku Tupolewa, gdyż Polska jako tak duży kraj powinna samodzielnie dbać o swoje interesy.

źródło: dw.de ; securityconference.de ; ramasuri.de; facebook.com/MunSecConf 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kochany Czytelniku, dziękuję za wyrażenie opinii bądź sugestii :) Jednocześnie informuję, że obraźliwe, zawierające niecenzuralne wyrazy lub niezgodne z netykietą komentarze zostaną usunięte. Życzę Ci miłego dnia i przyjemnego pobytu na moim blogu ;) Zaprasza też do ponownych odwiedzin:)