Wczoraj razem z koleżanką wybrałyśmy się na rodzinny koncert orkiestry symfonicznej z muzyką filmową odbywający się w Haus des Rundfunks. Postanowiłyśmy kupić bilety na miejscu, przy czym nie przewidziałyśmy fatalnej pogody, która nas znacznie opóźniła.
Wbiegłyśmy na korytarz spóźnione kwadrans i szukałyśmy kasy gdy przywołała nas pani wpuszczająca gości mówiąc, że ma 3 wolne bilety do rozdania. Byłyśmy tak przejęte i zaskoczone, że ledwo co wydusiłyśmy z siebie marne 'dziękuję', a dopiero potem doszło do nas, że dzięki spóźnieniu dostałyśmy mikołajkowy prezent;)
Sam koncert był bardzo udany. Na widowni zasiadali głównie rodzice z dziećmi, a na scenie moderator Herbert Fauerstein wprowadzał słuchaczy w tajniki poszczególnych utworów. Zaprezentowano muzykę filmową Johna Williamsa, autora ścieżek dźwiękowych do takich filmów jak Jurassic Park, Terminal, Star Wars, Geisza, Harry Potter i Indiana Jones.
Muszę przyznać, że orkiestra pod dyrygenturą Franka Strobla zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, szczególnie podczas prezentowania muzyki z filmu 'Poszukiwacze zaginionej Arki'. Przypomniał mi się od razu jeden z moich ulubionych filmów z czasów dzieciństwa i oczywiście pamiętny Harrison Ford w roli Indiany Jonesa. Chyba sobie w święta zrobię prezent i obejrzę. A może jakaś telewizja spełni me pragnienie i akurat zamieści w programie? Szczerze wątpię, ale kto wie. W końcu jestem lucky girl :)
Następnym razem spóźniam się z Tobą.
OdpowiedzUsuńLiczysz na profity?;)
OdpowiedzUsuńA Twoje towarzystwo nie byłoby wystarczającym profitem? O gratisowych biletach nie wspominając.
OdpowiedzUsuń