Odkrywania miasta i jego historii ciąg dalszy. Tym razem inicjatywa wyszła od Tomka, nowo poznanego kolegi który również niedawno sprowadził się do Berlina.
Udało nam się dziś zobaczyć bunkier/schron z czasów zimnej wojny, który w razie zagrożenia bombą atomową był w stanie pomieścić ok. 3600 osób przez okres 2 tygodni. A co potem? Można było wyjść na zewnątrz i przekonać się, czy jest tam znów możliwość życia...
Dla tych, którzy zwiedzali Muzeum Powstania Warszawskiego spacer po muzeum The story of Berlin nie będzie zaskoczeniem. Jednak osoby alergicznie reagujące na słowo 'muzeum' i mające przed oczami nudną szkolną wędrówkę pośród eksponatów wpakowanych w szklane gablotki, tu mogą się mile zaskoczyć.
Interaktywna wędrówka po salach, gdzie można dotknąć eksponatów, usiąść w kinie rodem z lat XX-tych ubiegłego wieku i obejrzeć film o dokorze Caligarim, a także poczuć się jak uczestnik Milionerów biorąc udział w quzie wiedzy o Berlinie - to wszystko składa się na atrakcyjność miejsca, którego nie wolno pominąć planując zwiedzanie Berlina.
Jeśli kiedykolwiek sprawię sobie TV to tylko takie :) |
Podczas zwiedzania można się wiele dowiedzieć o historii miasta na przestrzeni 800 lat, jednak główne elementy tego muzeum wiążą się z minionym wiekiem XX-tym, a szczególnie z osławioną, kultową już epoką NRD (w Niemczech używa się powszechnie skrótu DDR).
Znajdziemy więc porównanie wnętrz domostwa znajdującego się po wschodniej i zachodniej części muru berlińskiego. Zobaczymy też pancerną limuzynę, wejdziemy do pociągu z dawnych lat, zajrzymy do spiżarni pełnej słoików (co ciekawe imitację jabłek i gruszek całkiem wdzięcznie pełnią zwykłe szmatki i ścierki kuchenne- na pierwszy rzut oka nie widać, ale moje w prawne reporterskie oko nie dało się zmylić).
Dzięki wszechobecnym ekranom z możliwością touch screen (czyli wyborem interesujących nas zagadnień za pomocą dotyku ekranu), a także systemom nagłośnieniowym 3D, dającym efekt naturalnie rozlegają ego się dźwięku, przez chwilę możemy naprawdę poczuć się jak mieszkańcy Berlina lat 30-tych czy 70-tych.
Wszystkie zdjecia autorstwa T. Piotrowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kochany Czytelniku, dziękuję za wyrażenie opinii bądź sugestii :) Jednocześnie informuję, że obraźliwe, zawierające niecenzuralne wyrazy lub niezgodne z netykietą komentarze zostaną usunięte. Życzę Ci miłego dnia i przyjemnego pobytu na moim blogu ;) Zaprasza też do ponownych odwiedzin:)